24 lutego 2015

Schron Łączności (Gdynia, Babie Doły)

Wczoraj postanowiliśmy wyruszyć do  Gdyni (Babie Doły)  na eksploracje schronu łączności  z II wojny światowej, zaadaptowanego na coś w postaci magazynu bądź zakładu mechanicznego. Po krótkim zwiedzaniu na teren schronu wjechał czarny samochód i stanął na środku drogi. Myśleliśmy, że jest to jakaś osoba ochraniająca ten teren, lecz sam pojazd nie był oznakowany. Nie wiadomo było też kto był w środku zważywszy na przyciemnione szyby. Ja w tym czasie robiłem zdjęcia i starałem się robić za "turystę", natomiast Ania popatrzyła na mnie i powiedziała bez wyrazu: "Chodź już". Ucieczka była szybka. W schronie znajdowała się transzeja o długości około 5 m prowadząca na zewnątrz. Oboje poturbowaliśmy się trochę. W okół rosło pełno krzewów dzikich róż. Sam schron jest mało atrakcyjny jednak sytuacja, która nas spotkała była dziwna. Każdy ma czasami złe przeczucia. Wtedy  mieliśmy jedno z nich.  Udało mi się przypadkowo zrobić zdjęcie tajemniczego pojazdu. Przy przenoszeniu statywu niechcący nacisnąłem spust migawki. 



                                             Jeszcze niedawno znajdowały się tu pancerne wrota.



                                                                                            Transzeja



                        Lewy dolny róg (Podejrzany pojazd)


 Już niedługo zapraszamy na premierę filmu "Hydroman" Jest to krótki eksperyment zawierający nutę miejskiej eksploracji. Co to dokładnie będzie sami zobaczycie i ocenicie.  Za ścieżkę dźwiękową odpowiedzialny jest Mirosław Chmielewski. Ogólna ocena obiektu: 4/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz